MADERA – wyspa wiecznej wiosny na końcu Europy
- Angelika Martko
- 13 lis
- 5 minut(y) czytania

Cześć! Jesteśmy Angelika i Kuba – para, którą połączyła miłość do fotografii i podróży. Angelika z aparatem w ręku czuje się jak ryba w wodzie – od ponad 10 lat uwiecznia wszystko w kadrach pełnych emocji, światła i koloru. Kuba swoją fotograficzną przygodę rozpoczął ponad dwa lata temu, kiedy nasze drogi się skrzyżowały. Od tamtej pory przepadł nie tylko dla fotografii, ale też… dla mnie 😉 Razem tworzymy duet, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Kochamy odkrywać nowe miejsca, poznawać smaki i zapachy, a przede wszystkim – zatrzymywać te chwile w kadrach. To właśnie dlatego postanowiliśmy połączyć siły nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowo.
Ten blog to nasze małe miejsce w sieci, gdzie chcemy dzielić się tym, co kochamy najbardziej – fotografią, podróżami i pięknem świata, który nas nieustannie zachwyca. A skoro mowa o pięknie… nasza wspólna przygoda z blogowaniem zaczyna się w miejscu wyjątkowym – na Maderze 🌿☀️

Na początek zapraszamy Was na serię wpisów o Maderze 🌺 W kolejnych postach pokażemy Wam:
📍 gotowe mapki i trasy zwiedzania,
📷 nasze ulubione miejsca na zdjęcia i świetne spoty dla droniarzy
🚗 oraz praktyczne wskazówki, które ułatwią planowanie Waszej podróży
Na sam koniec całej serii pojawi się podsumowanie, w którym podzielimy się szczerze tym, co na Maderze warto zobaczyć, a co według nas niekoniecznie jest warte zachodu. Nie była to podróż, która całkowicie nas zachwyciła, ale na pewno nauczyła nas czegoś nowego o podróżowaniu, o sobie i o tym, że nie każde miejsce, które wygląda bajkowo na zdjęciach, takie jest w rzeczywistości. 🌍✨


Madera – wyspa wiecznej wiosny na końcu Europy. Gdzieś pośrodku Atlantyku, około 900 kilometrów od Portugalii i 600 kilometrów od wybrzeży Maroka, leży Madera – niewielka, ale niezwykle różnorodna wyspa, którą wielu nazywa rajem na ziemi. To miejsce, gdzie góry spotykają się z oceanem, a zielone doliny pachną eukaliptusem i lawendą.
🌍 Gdzie dokładnie leży Madera?
Madera to autonomiczny region Portugalii, należący do archipelagu o tej samej nazwie. Oprócz głównej wyspy (Madera) w skład archipelagu wchodzą też mniejsze wysepki: Porto Santo, znane z długiej, piaszczystej plaży, oraz niezamieszkane Ilhas Desertas i Ilhas Selvagens – rezerwaty przyrody, do których można dotrzeć jedynie zorganizowaną wyprawą.
🌿 Czym charakteryzuje się Madera?
Nie bez powodu Madera nazywana jest “wyspą wiecznej wiosny”. Przez cały rok panuje tu łagodny, przyjemny klimat – idealny dla roślin, które tworzą prawdziwy botaniczny raj. Wyspa zachwyca bujną roślinnością, stromymi klifami i zapierającymi dech w piersiach szlakami górskimi. To także miejsce dla miłośników natury, trekkingu i spokoju – zamiast zatłoczonych kurortów znajdziemy tu małe miasteczka, klimatyczne wioski i lokalne knajpki, w których króluje świeża ryba i słynne wino madeira.
⛰️ Co warto wiedzieć na początek?
Stolica: Funchal – tętniące życiem miasto z kolorowymi targami, ogrodami i portem.
Język: portugalski (ale w turystycznych miejscach spokojnie dogadacie się po angielsku).
Waluta: euro.
Czas lotu z Polski: ok. 5 godzin bezpośrednio.
Klimat: umiarkowany, 18–26°C przez cały rok.

✨ Dlaczego warto odwiedzić Maderę?
Madera to nie jest typowa wyspa na wakacje typu all inclusive. Nie znajdziecie tu długich, piaszczystych plaż...To miejsce ma zupełnie inny charakter – tu się chodzi, wspina i odkrywa. Wyspa jest idealna dla miłośników natury, gór i trekkingu. Szlaki prowadzą przez niesamowite krajobrazy – od zielonych lasów wawrzynowych po surowe, skaliste szczyty z widokiem na chmury i ocean. Dla osób, które lubią aktywny wypoczynek i nie boją się zmęczyć, Madera będzie prawdziwą przygodą.
Jeśli jednak szukacie spokojnych wakacji, kąpieli w morzu i beztroskiego lenistwa – możecie się trochę rozczarować. Wyspa potrafi być kapryśna pogodowo, a jej dzikość nie każdemu przypadnie do gustu.
Dla nas Madera okazała się miejscem ciekawym, ale nie takim, do którego chcielibyśmy wracać. Z perspektywy fotograficznej i podróżniczej była jednak wartościowym doświadczeniem – bo pozwoliła zobaczyć, że nie każde piękne miejsce w internecie musi okazać się naszym miejscem na ziemi. 🌍 🌊🌺

🚗 Jak poruszać się po Maderze – nasza polecajka na start
Jeśli planujecie zwiedzanie Madery, jedna rada od nas:
bez samochodu ani rusz!
Wyspa jest górzysta, pełna zakrętów i punktów widokowych rozsianych po całym terenie, dlatego transport publiczny nie wystarczy, jeśli chcecie zobaczyć coś więcej niż okolice Funchal. My zdecydowaliśmy się na wynajem samochodu i był to strzał w dziesiątkę – pełna swoboda, możliwość zatrzymania się w dowolnym miejscu i odkrywania wyspy we własnym tempie.
Po przejrzeniu wielu ofert postawiliśmy na Easy Ride Rent-a-Car i możemy ich szczerze polecić.🚘 Samochód dostarczyli nam pod nasz hotel i stąd też był odbiór samochodu, obsługa była bardzo pomocna, a formalności zajęły dosłownie kilka minut.💬 Kontakt przez WhatsApp działał świetnie – szybkie odpowiedzi i jasne zasady.💰 Ceny były bardzo rozsądne, bez ukrytych kosztów i naciągania na dodatkowe ubezpieczenia.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Jean, który zajmuje się obsługą klientów – przemiły, pomocny i profesjonalny. Dzięki niemu cały proces wynajmu był szybki i naprawdę przyjemny.
Warto pamiętać, że drogi na Maderze potrafią być strome i kręte, więc jeśli planujecie zwiedzanie całej wyspy, wybierzcie auto z nieco mocniejszym silnikiem.

🏨 Nasz hotel – Dom Pedro Garajau
Podczas pobytu na Maderze zatrzymaliśmy się w Dom Pedro Garajau. Lokalizacja – rewelacyjna. W pobliżu są sklepy, restauracje i wszystko, czego potrzeba, żeby wyskoczyć na kolację czy szybkie zakupy. Sam hotel położony jest w spokojnej okolicy, więc wieczorem można naprawdę odpocząć od zgiełku Funchal. Nie oczekiwaliśmy luksusów, więc podeszliśmy do tematu na luzie – najważniejsze, żeby było czysto i wygodnie. Ale... kilka rzeczy nas zaskoczyło (i to niekoniecznie pozytywnie 😉).
📶 Internet. To była nasza największa frustracja – brak Wi-Fi w pokojach. Dostęp do sieci był tylko przy recepcji, która znajdowała się w innym budynku, oddalonym od naszego o ok. 200 metrów. W dzisiejszych czasach, szczególnie gdy podróżujemy z aparatem i chcemy wrzucać zdjęcia, to naprawdę spore utrudnienie. Okej, nasz błąd, że nie doczytaliśmy opinii, ale mimo wszystko – trochę szkoda.
🥶 Lodówki brak. Da się przeżyć, wiadomo, ale jednak przydałaby się choćby mała, żeby schować wodę czy owoce.
☕ Brak czajnika. To już dla nas był szok. Nawet prosty czajnik elektryczny w pokoju to dziś standard, a tu niestety – nic. Rano bez kawy trochę ciężko funkcjonować 😉
Podsumowując – lokalizacja na plus, obsługa w porządku, ale warunki dość podstawowe, szczególnie jeśli liczycie na trochę wygody. Hotel sprawdzi się dla tych, którzy cały dzień spędzają na zwiedzaniu i traktują go tylko jako miejsce do spania, ale jeśli lubicie mieć komfort „pod ręką” – możecie się rozczarować.
Podróże uczą nas, że nie każde miejsce musi być „idealne”, by było wartościowe. Madera nie spełniła wszystkich naszych oczekiwań, ale zostawiła po sobie wspomnienia, do których z pewnością jeszcze wrócimy – może już z innym spojrzeniem.
W następnych wpisach zabierzemy Was w najpiękniejsze zakątki wyspy i opowiemy, co nas urzekło, a co… mniej. 🌿


















Komentarze